[Przyjęte] Armadolon

[armadolon 3]

Nick w grze : armadolon

Premium/non-premium : Premium (?)

Opis postaci :

    

          W młodości mieszkał w niezależnym państwie zrodzonym na obrzeżach Rosji od strony Chin. Zwało się ono Jaxa, dowodzone przez mężnego dezertera, który uciekł z samego serca Rosji, spod nosa Cara.

Życie tam płynęło raz to ciężko a raz lekko, głównie z powodu ataku stepowych bandytów, których było tam mnóstwo. I tak żyli przez dwie dziesiątki lat, wychowywany przez matkę i starszą siostrę, od kołyski jego przeznaczenie dla rodziny było jasne - praca. Ojciec zginął podczas ucieczki z Moskwy wraz z resztą dezerterów, nie było jak utrzymać rodziny, to dlatego Arma był aż tak ważny dla domowego ogniska.

Tak przez 4 lata. W wieku lat 24 wydarzyło się coś, co miało zmienić życie wszystkich mieszkańców w piekło. Dowódca "sprzedał" państwo Carowi za powrót do jego łask. On nie mógł nic zrobić.

Kiedy już wrócił z pracy zastał palący się dom, a w nim dwóch pijanych żołnierzy, stali nad trupami jego rodziny i się śmiali. Zakradł się od tyłu i wbił im sierp prosto w skroń. Od tamtej pory nie ufa nikomu.

Wszystkie jego sekrety skrywają czarno-czerwone szaty, z którymi nigdy się nie rozstaje. Nie liczy się dla niego nic poza jego własnymi marzeniami na uczynienie jego życia lepszym.

Dla tego zajął się morderstwami na zlecenie. Na początku nie był pewien swojej potęgi, lecz później szło jak po maśle. Myślał, że już nic go nie zaskoczy, aż do czasu jego ostatniego zadania.

Poraz kolejny raz został sprzedany! Przechodząc po chodniku poczuł silny ból na tyle głowy, oraz straszny odrzut. Później wszystko jak przez mgłę, czuł, że go biją, ale jakoś się tym nie przejmował.

Myślami odlatywał do swoich ideałów, aż nagle zrzucono go na statek w nieznanym mu kierunku. Może tam uda mu się zbudować to, o czym zawsze mażył.

 

Definicja roleplay : Roleplay to wczuwanie się się w swoją postać, odgrywanie ról itp.

 

Ahh, dawno nie pisałem roleplayowych tekstów, więc jeśli coś ssie, to nie psujcie mi humoru. :D

Cholera, mój mózg coś słabo trybi o tej godzinie, chodziło mi o to, żeby nie jechać po tym tekście, tylko go "konstruktytywytystycznie" krytykować.

[Capribestyja 0]

Hmmm... Ja podobny tekst już gdzieś widziałem  ;)

[armadolon 3]

Podobny? Też w kartach postaci?

Ehh, nienawidze kiedy posądzają mnie o plagiat.

Przeczytałem jednął prace, i o ile pamiętam to jego nick zaczynał się na "S" i kompletnie nie było podobne.

[Gość krzycho001]

Sprawdziłem, to nie jest kopiuj- wklej.

 

Przyjęte.

 

I nie czepiaj się że sprawdziłem czyjeś wcześniej, jak na fonie jestem to zajmuję się tylko tymi krótkimi. :D