Witajcie,
mam bardzo stary, wręcz antyczny komputer. Zwie się Schneider CPC 464 i był produkowany w latach 80 zeszłego wieku. Mam pełen zestaw: monitor i CPU (które to inteligentnie jest połączone z klawiaturą i czytnikiem kaset). O ile monitor działa bez zarzutu - to CPU ma już dość życia. Próbowałem czyścić wnętrze komputera, nic to nie dało. Mocniej wciskałem procesor i inne układy które można wyjąć - nic to nie dało. Jak włączę go, na ekranie wyświetla się po prostu mocno święcący, zielony kwadrat (jest to monitor monochromatyczny, jedynym kolorem był zielony). Czasami wyświetlają się jakieś znaczki z zupki chińskiej porozrzucane po całym luminoforze, czasami nawet widać że się ruszają. Jak naciskam Backspace to się nie wydaje dźwięk, zaś w działającym egzemplarzu coś takiego następuję. Wiecie może jak go naprawić? Pozdrawiam.