no więc Moja przygoda zaczęła się jak poszedłem rąbać drzewo , po chwili zapadła noc ukryłem się w pobliskiej jaskini dziwnym trafem miałem przy sobie pare netherracków i metal , a grawel był obok jaskini no więc zrobiłem zapalniczkę i rozpalilem ognisko zaczoł padać deszcz stanełem przy ogniu i afk poszedłem do ubikacji wracam a tam w dużej dziurze leży mój trup i skaczą se 2 zombiaki . zrespilem sie w domku poszedłem spac i rano wróciłem po drzewo na szczęście nie bylo tam nic zielonego prócz dirta .