Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy. Pozostał po nich w kopnym śniegu żółtawy mocz i ten ślad wilczy. Szybciej niż w plecy strzał zdradziecki, trafiła serce mściwa rozpacz. Pili samogon, jedli nędzę, tak się starali losom sprostać. Już nie zostanie agronomem ,,Ciemnyâ€, a ,,Świt†– księgowym, “Marusia†– matką ,,Grom†– poetą, posiwia śnieg ich młode głowy. Nie opłakała ich Elektra, nie pogrzebała Antygona. I będą tak przez całą wieczność, w głębokim śniegu wiecznie konać. Przegrali dom swój w białym borze, kędy zawiewa sypki śnieg. Nie nam żałować – gryzipiórkom - i gładzić ich zmierzwioną sierść.
[attachment=1641:2013-10-10_19.47.24.png]